Powstańcza korespondencja na ekranach Jet Line

Do 2 października na cyfrowych ekranach out of home na warszawskich ulicach będą emitowane spoty z fragmentami powstańczej korespondencji.

Minęło 78 lat od wybuchu Powstania Warszawskiego. Tegorocznym motywem przewodnim pamięci o ludziach i lecie 1944 są ślady codziennego życia. Zapisane i ocalone w postaci listów. Listy w całości są prezentowane na stronie listyzwojny.pl. We fragmentach – na ekranach Jet Line w Warszawie.

Razem z muzeum

– We współpracy z Muzeum Powstania Warszawskiego wybraliśmy kilka listów. Nadaliśmy im subtelnie animowaną formę i do 2 października będziemy je emitować na ekranach na warszawskich ulicach. Do akcji wykorzystujemy MORE. To nasza sieć DOOH, którą angażujemy w komunikację ważnych spraw. A uważamy, że wszystko, co działo się między 1 sierpnia a 2 października 1944 roku w Warszawie to bardzo ważna sprawa – mówi Agnieszka Maszewska, szefowa marketingu i komunikacji Jet Line.

#standwithukraine

– Przyznaję, że myślałam też o powstańczych listach w kontekście wojny w Ukrainie i o ludziach, którzy wysyłają albo czekają na wiadomości od najbliższych. To nie ma znaczenia, że zmieniła się forma. To, co najważniejsze się nie zmienia. Tak jak 78 lat temu w Warszawie – dzisiaj sms, wiadomość w komunikatorze, telefon czy mail są roznosicielami radości w Ukrainie.

200 000

W Warszawie, w czasie Powstania, wysłano około 200 000 listów. Każdy z nich, najkrótszy, był oznaką najważniejszej wiadomości: że nadawca żyje. Listonoszami byli najmłodsi harcerze Szarych Szeregów, których nazywano „roznosicielami radości”. Na stronie listyzwojny.pl są transkrypcje korespondencji z 1944 roku znajdujące się w zbiorach Muzeum Powstania Warszawskiego. Z zachowaniem oryginalnej pisowni.